Wybierz język:

Facebook
Największy drewniany kościół w Europie na liście UNESCO
Pokaż aktualności
  • Festiwal Bachowski

    19.07.2015

    W związku z XVI edycją Międzynarodowego Festiwalu Bachowskiego czytaj więcej

  • Od kantaty do kantaty

    08.07.2015

    …w Kościele Pokoju. czytaj więcej

  • Kościół Pokoju nowym cudem Polski

    29.06.2015

    Zachęcamy do oddania głosu! czytaj więcej

  • Ślub krewnego Helmuta Jamesa von Moltke

    28.06.2015

    Historyczne miejsca, które poznaliśmy podczas wspólnych podróży po Śląsku, skłoniły do podjęcia decyzji o zawarciu małżeństwa w Świdnicy – mówią państwo młodzi. czytaj więcej

Ukryj aktualności

Wielkie lukrowanie

03.02.2013

6 lutego (środa) 2013 r. od godz. 18.00 w „baroccafe” na placu Pokoju 7 w Świdnicy zaczynamy wielkie lukrowanie pierników z Trzcińska. Każdy tego wieczoru będzie mógł ozdobić ciastko według własnego pomysłu, a nawet spróbować budowy domu z piernika. Marcin Goetz, właściciel Słodkiej Chatki, zaprezentuje swoje najsmaczniejsze wypieki oraz zdradzi jak najlepiej je przechowywać. Pierniki z Trzcińska powstają według tradycyjnej receptury bez ulepszaczy i konserwantów, jedynie z mąki, miodu, przypraw korzennych i pieprzu. Słyną nie tylko z wybornego smaku, ale i niezwykłych kształtów. Marcin wypieka miodowe serca, anioły i domki, a ostatnio nawet… kolczyki. Z tej wiadomości ucieszą się zapewne miłośniczki niekonwencjonalnej biżuterii i słodkości zarazem. Zapraszamy do „baroccafe” w środę 6 lutego, o godz. 18.00 zaczynamy lukrowanie Pierniki należą do najstarszych ciast. Wywodzą się z miodowników, wielkich bochnów chleba,robionych na miodzie. Te mniej słodkie podawano gościom do wódki, a tradycyjne słodkie ciastka były doskonałym prezentem. Tajemnica smaku miodowych specjałów tkwi w zaczynie, który dawniej latami leżakował i dojrzewał w beczkach. W klanach piekarskich receptury pierników przekazywano z ojca na syna, a drogocenny zaczyn często dawano córkom w posagu. Mistrzowie z Torunia przez długi czas wypiekali pierniki królewskie. Z chwilą przyjścia na świat córki zarabiali ciasto, a wkładali je do pieca dopiero wówczas, gdy panna wychodziła za mąż. Jedynie goście weselni mieli prawo skosztować wypieku, który potem wysyłano na wielkie dwory.

Newsletter Powered By : XYZScripts.com