W związku z XVI edycją Międzynarodowego Festiwalu Bachowskiego czytaj więcej
…w Kościele Pokoju. czytaj więcej
Zachęcamy do oddania głosu! czytaj więcej
Historyczne miejsca, które poznaliśmy podczas wspólnych podróży po Śląsku, skłoniły do podjęcia decyzji o zawarciu małżeństwa w Świdnicy – mówią państwo młodzi. czytaj więcej
Dzisiaj dla nas, współczesnych chrześcijan i Europejczyków, luteran i katolików, Polaków i Niemców, kościół świdnicki przybrał wreszcie znaczenie, jakie zawarte jest w jego nazwie. Jest on dzisiaj symbolem wielkich tradycji kultury Śląska, przez stulecia rozwijającej się pomiędzy Polską, Czechami, Austrią a Niemcami. (...) Jest wreszcie kościół świdnicki prawdziwą świątynią dobra i piękna, gdzie ludzki duch wznosi się ku kontemplacji rzeczy boskich i najsubtelnijeszej ze sztuk - muzyki. Bronisław Komorowski, Prezydent RP Uroczystości jubileuszowe, których gośćmi honorowymi byli ks. biskup Jerzy Samiec z Małżonką oraz ks. biskup Ryszard Bogusz, rozpoczęły się w sobotę od premiery trzech etiud filmowych, nakręconych przez uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Świdnicy. Filmy powstawały przez cztery dni pod okiem ekspertów Doroty Petrus z TVP Kultura oraz Bogdana Lęcznara, aktora, reżysera i producenta. Pierwszy film przedstawiał 10 powodów, dla których warto odwiedzić świątynię pokoju, drugi to sonda zrobiona wśród mieszkańców Świdnicy, zaś trzeci prezentował kościół jako miejsce sztuki i artyzmu. Projekt filmowy kończył tegoroczną edycję Artystycznego Lata na placu Pokoju, którego pomysłodawczynią jest Bożena Pytel. Dyskusję z udziałem twórców i gości poprowadziła na scenie Teatru Miejskiego w Świdnicy Karolina Moroz, filmoznawca. Kolejnym punktem uroczystości byl spektakl „Jonasz” w reżyserii Anny Wieczur-Bluszcz. Główny bohater okazał się tyleż biblijny, co współczesny. – To ładna historia o człowieku, który wychodzi z topieli życia odmieniony, a dowodzi przy okazji, że warto i można nauczyć się miłości - opowiada Tadeusz Ratuszniak, odtwórca głównej roli. - Mój Jonasz jest postacią z XXI wieku, ale odniesień szukać trzeba bardziej w warstwie psychologicznej, niż społecznej czy – jak kto woli - politycznej – wyjaśnia aktor. Po filmie i teatrze nadszedł czas na muzykę. Nie ma jednak lepszego miejsca na wysłuchanie koncertu niż świdnicki Kościół Pokoju, dlatego też goście barwnym korowodem, trzymając w rękach światełka, przeszli przez miasto na plac Pokoju. Muzyka w wykonaniu Marcina Armańskiego, kantora kościoła, podbiła serca publiczności, a zwieńczeniem pierwszego dnia uroczystości była kolacja wydana przez Prezydenta Świdnicy Wojciecha Murdzka. „Błogosław, duszo moja, Panu i nie zapominaj wszystkich dobordziejstw Jego!” (Ps. 103,2) Słoneczny niedzielny poranek rozpoczął się uroczystym nabożeństwem dziękczynnym w Kościele Pokoju z udziałem duchownych, władz miasta i powiatu, mieszkańców Świdnicy. Gościem honorowym był dr Gottfried Zeitz, Konsul Generalny Niemiec we Wrocławiu, dosłownie od kilkunastu dni urzędujący w Polsce. Kazanie wygłosił ks. biskup Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego RP. - Wyrazy uznania należą się wszystkim, parafianom, Radzie Parafialnej, gospodarzowi kościoła księdzu Waldemarowi Pytlowi i jego żonie, ale nie możemy zapominać także o tych, którzy wiele lat temu dzięki swojej determinacji doprowadzili do postawienia tej pięknej świątyni - podkreślił ks. biskup Samiec. Na koniec nabożeństwa ks. Waldemar Pytel odczytał adresy gratulacyjne od władz państwa, województwa dolnośląskiego, a także od ambasadora Szwecji. 13 grudnia 2001 roku Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO na swej XXIV sesji w Helsinkach dokonał jednogłośnie wpisu Kościołów Pokoju w Świdnicy i Jaworze na listę dóbr kultury ludzkości. Ks. Waldemar Pytel, proboszcz: - Wydawałoby się, że 10 lat w prawie 360-letniej historii Kościoła Pokoju to zaledwie chwila. Jednak każda generacja tworzy historię poprzez różnorodne działania. Ma marzenia, które pragnie zrealizować. I tak jak Jakub w znanej biblijnej historii, którą w dzisiejszym nabożeństwie będziemy czytać, śni. Przyznam, że przed laty - i tak pozostało do dzisiaj - my, budujący tutaj współczesną historię, też śnimy. Śnimy o pięknym miejscu, odrestaurowanym w pełni kościele, uporządkowanym cmentarzu, odreastaurowanych budynkach... Przede wszystkim zaś śnimy o prawdziwie oddanych Bogu ludziach.