Wybierz język:

Facebook
Największy drewniany kościół w Europie na liście UNESCO
Pokaż aktualności
  • Festiwal Bachowski

    19.07.2015

    W związku z XVI edycją Międzynarodowego Festiwalu Bachowskiego czytaj więcej

  • Od kantaty do kantaty

    08.07.2015

    …w Kościele Pokoju. czytaj więcej

  • Kościół Pokoju nowym cudem Polski

    29.06.2015

    Zachęcamy do oddania głosu! czytaj więcej

  • Ślub krewnego Helmuta Jamesa von Moltke

    28.06.2015

    Historyczne miejsca, które poznaliśmy podczas wspólnych podróży po Śląsku, skłoniły do podjęcia decyzji o zawarciu małżeństwa w Świdnicy – mówią państwo młodzi. czytaj więcej

Ukryj aktualności

Koncertów dzień pierwszy

02.08.2009

Wtorek. Poranek przywitał nas deszczem i chłodem. Przy filiżance gorącej czekolady z malinami (te słodkie cuda już od tygodnia serwowane są w Cafe 7) odżywają wspomnienia wczorajszego - pierwszego w Kościele Pokoju - koncertu w ramach Festiwalu Bachowskiego. Pierwszy raz zabrzmiała Orkiestra Festiwalowa pod dyrekcją Enrico Gatti. Tworzą ją muzycy z różnych państw: Włoch, Polski, Czech, a nawet Islandii. - Staramy się grać Bacha najbardziej tradycyjnie tak, jak to było w muzyce niemieckiej - mówi Radosław Kamieniarz, skrzypek. - Ale na grę ma także wpływ temperament muzyków, narodowość - to wszystko składa się na to niepowtarzalne wykonanie - dodaje. Podczas jubileuszowej X edycji Festwialu wykonane zostaną wszystkie koncerty brandenburskie Bacha. Wczoraj usłyszeliśmy 1 i 2 koncert oraz kantatę 140. Specyfiką koncertów brandenburskich jest swoisty dialog instrumentów koncertujących z resztą orkiestry. W pierwszym z nich partie solowe na skrzypcach piccolo wykonał sam dyrygent Enrico Gatti. W drugim wiodąca była partia trąbki przeplatana z fletem prostym i fagotem. Można by rzec, iż Bach nie oszczędził ich w tym koncercie, a muzycy musieli się wykazać doskonałą techniką gry. Magii miejsca ulegli nie tylko słuchacze, którzy licznie przybyli do Kościoła Pokoju, ale także sami muzycy. - Występuję tutaj już któryś raz - opowiada Radosław Kamieniarz. - Ale za każdym razem wnętrze świątyni robi na mnie wrażenie. Zagranie Bacha w tym miejscu to dla mnie rodzaj modlitwy, głębokie przeżycie duchowe - wyznaje skrzypek.

 
Od samego początku na Festwialu Bachowskim występowały gwiazdy światowego formatu, podczas gdy na widowni zasiadały dosłownie garstki melomanów. Dzisiaj Kościół wypełniony jest miłośnikami Bacha z całego Dolnego Śląska i nie tylko. Muzycy, grają przy pełnej widowni. - W takim wnętrzu człowiek chce grać jak najlepiej - dodaje Radosław Kamieniarz. - Postanowiłem zostać w Świdnicy, mimo iż najblisze trzy dni mam wolne. Wreszcie będę miał okazję uczestniczyć w Festiwalu także w roli słuchacza.

Newsletter Powered By : XYZScripts.com