W związku z XVI edycją Międzynarodowego Festiwalu Bachowskiego czytaj więcej
…w Kościele Pokoju. czytaj więcej
Zachęcamy do oddania głosu! czytaj więcej
Historyczne miejsca, które poznaliśmy podczas wspólnych podróży po Śląsku, skłoniły do podjęcia decyzji o zawarciu małżeństwa w Świdnicy – mówią państwo młodzi. czytaj więcej
Słoneczne południe w Cafe 7. W przerwie miedzy próbami czas na aromatyczną małą czarną. Przy stoliku pod gruszą spotykamy solistów Orkiestry Festiwalowej. Łukasz Dulewicz, alt, po raz pierwszy występuje na Festiwalu Bachowskim. – W tak pięknym miejscu jeszcze nie występowałem – opowiada. – Za skromnym murem kryje się wspaniała świątynia, która autentycznie robi niesamowite wrażenie. Pod urokiem Kościoła Pokoju w Świdnicy jest także Joseph Cornwell, tenor, który na festiwal przyjechał z Londynu. – Zachwyca mnie świetnie dobrany repertuar. Przerwy pomiędzy utworami pozwalają publiczności na wymianę wrażeń, a nawet krótki spacer wokół świątyni. Bogata muzyka baroku, prezentowana podczas krótkich utworów, ma niezwykłą siłę – podkreśla solista. Wieczorny koncert orkiestry Concerto Cölln porwał świdnicką publiczność. Utwory Haendla w ich wykonaniu oczarowały harmonią i stylem wykonania. Miłym gestem ze strony orkiestry były słowa skierowane do publiczności przez niemieckiego wiolonczelistę. Podziękował w języku polskim za zaproszenie, panującą atmosferę i życzył kolejnych wrażeń festiwalowych. Solista Carlos Mena trzykrotnie bisował, a orkiestra schodziła ze świdnickiej sceny w Kościele Pokoju przy owacjach na stojąco.